Newsletter: subscribe now !
plpl en frfr
matelot logo matelot

News matelot - News (RSS)

08.01.06 podczas charytatywnego koncertu WOŚP w Warszawskim Gnieździe Piratów miałem okazję przeprowadzić krótki wywiad z perkusistą nowo powstałego zespołu MATELOT:

Willy: Witaj Jarku, jak przebiega współpraca z zespołem Matelot?

Jarek: Współpraca z zespołem Matelot przebiega bardzo owocnie i bardzo się z niej cieszę.

W: Podobno odkąd zacząłeś grać z zespołem Twoje życie prywatne ograniczyło się do minimum?

J: Tak moje życie prywatne ograniczył się do minimum (śmiech) bo gramy dużo koncertów i chcemy bardzo dużo koncertów grać.

W: Co na to Twoja dziewczyna?

J: Moja dziewczyna się bardzo gniewa bo nie ma mnie przy niej, ale myślę że da się to jakoś pogodzić myślę, że będzie zadowolona (śmiech).

W: Jak byś określił muzykę, którą gracie?

J: Muzyka jest bardzo fajna... ...zajefajna rzekł bym (śmiech) ...jest z czadem i będę grał ją z całego serca jak najlepiej.

W: Ale czy da się ją jakoś zaszufladkować? Folk, world music, szanty?

J: Póki ja tam jestem to jest to ...wszystko... rzekł bym...

W: Jakie widoki na przyszłość? Może MATELOT to tylko przelotny flirt z folkiem i muzyką żeglarską?

J: Nie wydaje mi się. Ja, od początku, gdy dostaję się do jakiegoś zespołu myślę o nim bardzo poważnie i mam nadzieję ze współpraca z MATELOT będzie bardzo długa i bardzo, bardzo owocna.

W: Gracie w różnych miejscach. Co Cię denerwuje na koncertach?

J: Na koncertach denerwuje mnie to, że ludzie palą bardzo dużo papierosów ,ja nie jestem palący, a to mi bardzo przeszkadza gdy gram, bo muszę się namachać rękami i nogami więc potrzebuję tlenu..., więc DAJCIE MI POWIETRZA!

W: Perkusista ma chyba (dosłownie) najciężej w zespole. Tyle bębnów, talerzy, itp. Jak sobie radzisz z transportem całego sprzętu?

J: To jest masakryczne... Mam "żonę" którą to nosi (śmiech)... Nie, wcale tak nie jest... Przewożę to wszystko w wielkiej torbie, w którą pakuję bęben, w który wale nogą, bęben, w który uderzam pałkami, do tego są tam jeszcze statywy. Blachy mam na plecach a werbelek w ręku. Jest to bardzo ciężkie ale jest spoko.

W: Nie zazdroszczę Ci tego... I już na koniec: piwo wolisz w pół litrowych czy w litrowych kuflach?

J: W ...litrowych oczywiście.

W: Dziękuję za wywiad.

J: Dzięki i do zobaczenia na koncertach.


Dla portalu NOSFERaTOO i MATELOT wywiad przygotował i przeprowadził Willy.


WSTECZ
matelot
Paweł